Część 11
- Prezesie wiem że w Zielonej Górze się wychowałem, ale po odejściu przeszedłem do Częstochowy gdzie myślałem że klub będzie chciał mnie zatrzymać na dłużej tak się nie stało, gdy potrzebowałem pomocy odstawili mnie od składu. Na ten sezon i następny podpisałem kontrakt w Lesznie, gdzie władze tego klub zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. Gdy pojechałem słabo po meczu tutaj potrzebowałem pomocy, rozmowy nie zostawili mnie na boku tylko dali takiego kopniaka motywacyjnego. Mam kontrakt na ten i następny sezon nie zamierzam zmieniać klubu w sezonie 2014, chciałbym bardzo zostać nawet na dłużej i mam nadzieje że tak się stanie.
- Mam nadzieje że jeszcze wrócimy do rozmów
- Powiem tak teraz zdobywam punkty dla Unii i chcę je jeszcze długo zdobywać. Po zakończeniu kontraktu pierwszeństwo do rozmów pozostawiam prezesowi z Leszna
- Widzę że jesteś zmotywowany bardzo dobrze, więc pamiętaj tu jest Twój dom i zawsze możesz do mnie zadzwonić życzę Ci powodzenia na torze.
- Nie dziękuje a teraz uciekam do trenowania
Grześ wrócił do treningu kręcił kółka a Lena postanowiła trochę odpocząć i zjechała do parkingu. Mechanicy pozmieniali trochę w sprzęcie Leny i po chwili podjechała pod taśmę gdzie znajdował się Grześ. Dziewczyna spojrzała na chłopaka po czym stanęli nie ruchomo i taśma poszła w górę z pod taśmy lepiej wyjechała Lena, ale Grześ po kilku próbach wyprzedził ją. Gdy zauważyła że motor nie ciągnie na dystansie zjechała do parkingu i pozmieniała po czym wróciła do ścigania z swoim chłopakiem. Ten bieg był po jej myśli mimo że przegrała start wyprzedziła go na dystansie i po tym biegu zakończyła trening. Po prysznicu postanowiła zobaczyć poczynania swojego chłopaka, gdy kierowała się na trybuny
- Nie myśl że odpuściłam. Grześ i tak będzie mój- Aga
- Jak widzisz nawet nie może na Ciebie patrzeć. Teraz jest blisko mnie a gdy zacznę treningi to już na pewno go w Zielonej nie zobaczysz- Lena
- To się okaże. Myślisz że jak będziesz sławna to Cię nie zostawi. Ja już się postaram żebyś znikła z jego życia
- Nie jestem taka ja Ty. Gdzie ważne są pieniądze czy sława
- Byłam z Grzesiem długo a on na pewno nie zapomniał o tym co nas łączyło
- Grześ pamięta najbardziej to co mu zrobiłaś i nigdy tego nie zapomni. Przy mnie jest w końcu szczęśliwy
- Pamiętaj wypadki chodzą po ludziach
- Czy Ty mi grozisz? Trzymaj się od Grzesia daleko.
- Tutaj się Lenko chowasz?- podszedł Grześ i mocno przytulił Lenę
- Kochanie ja się nie chowam a na pewno nie przed Tobą- Lena
- My tylko sobie rozmawiałyśmy, prawda Lena?- Aga
- Ty to nazywasz rozmową? Chyba sobie kpisz. Już Ci powiedziałam trzymaj się od Grzesia daleko- Lena
- Czy ja o czymś nie wiem- Grześ
- Tak Kochanie może Aga Ci powie po co mnie zatrzymała a nawet groziła- Lena
- Masz mi coś do powiedzenia- Grześ
- Grześ wiem że popełniłam błąd, bardzo tego żałuje ale pamiętaj zawsze możesz na mnie liczyć- Aga
- A teraz Ty sobie to raz na zawsze zapamiętaj. Zniszczyłaś mi część życia nawet nie wiesz jak ciężko było mi się po tym pozbierać, ale teraz mam dla kogo żyć i kim cieszyć się każdą chwilą więc daj nam spokój. Lena jest dla mnie najważniejsza teraz wiedzą o tym wszyscy i nikt nie stanie nam na drodze do szczęścia- Grześ
- I teraz jesteś taka pewna że Grześ jeszcze na Ciebie spojrzy?- Lena
Grześ nie zwracał na to uwagi że przygląda im się Aga tylko chwycił Lenę okręcając się z nią krzyczał że ją Kocha. Dziewczyna była taka szczęśliwa że go ma. Teraz ma pewność że nic nie stanie im na drodze do szczęścia. Nie żegnając z Agą poszli do samochodu i odjechali do domu. Tam czekała na nich mama, która chciała ich poinformować że wychodzi i nie wie czy wróci na noc do domu.
- Skarbie to mamy cały dom tylko dla siebie- Grześ
- No tak. A teraz pomożesz mi z kolacją
- Kolacja może poczekać- Powiedział Grześ po czym zaczął całować Lenę w szyję a ona nie pokazując że jej się bardzo podoba kontynuowała robienie kolacji. Grześ posadził dziewczynę na blacie spojrzał w oczy a ona zaczęła go całować po czym udali się na górę pozbyli się ubrań. Chcieli bardzo by ten dzień w końcu nastał. Spędzili cudowny wieczór razem w miejscu ważnym dla Grzesia, bo tutaj się wychował.
- Kocham Cię słonko moje
- Ja Ciebie też bardzo. Dziękuje za cudowny wieczór, ale chyba musimy wstać i coś zjeść
- Skarbie mam nadzieje że takich wieczorów razem spędzimy dużo.
Para wstała ubrała się po czym zeszli na dół, bo stamtąd dobiegał dźwięk telefonu chłopaka
- Dzwoni prezes- Zengi
- To odbierz na co czekasz- Lena
- Witam Cię Grześ- Prezes
- Cześć Prezesie. Domyślała się po co prezes dzwoni- Zengi
- To dobrze. Możesz mi powiedzieć dlaczego Lena trenowała w Zielonej a nie w Lesznie?
- Już wszystko Panu tłumacze. Chce żeby Lena wróciła do trenowania, postanowiłem ją zabrać na inny stadion żeby zobaczyła jak to jest, że innym wpadła w oko żeby szybciej podjęła decyzje, bo teraz czas jest bardzo ważny
- Bardzo się cieszę. Mam nadzieje że Ci się uda ją przekonać i już nie długo stanie się Bykiem
- Będzie tak prezesie. Na pewno nie pozwolę by jeździła w innym klubie jak w Lesznie. Możemy przyjechać porozmawiać w środę?
- Oczywiście będę na was czekał
- To do usłyszenia
-Kochanie czy ja mam rozumieć że podjąłeś za mnie decyzje?- Lena
- Skarbie i tak wiem że wrócisz. Widać jaką Ci frajdę sprawia jazda. Nie musisz się martwić będę przy Tobie. Możesz na mnie liczyć- Zengi
- Wiem Kochanie.
- Zawsze gdy nie pójdzie po Twojej myśli możesz zakończyć
- Dziękuje że Cię mam
- To ja dziękuje że pojawiłaś się w moim życiu i sercu. A teraz ubieraj się wychodzimy na kolacje
- Dobrze już idę
Lena poszła po torebkę i wyszła razem z Grzesiem na kolację. Miedzy czasie dostali sma-a że mama chłopaka nie wraca na noc do domu czym ich ta informacja bardzo ucieszyła, bo wiedzieli że ta noc będzie dla nich nie zapomniana.
Leszno
W momencie gdy Grzesiowi życie się układa Przemek postanowił porozmawiać z Angelą. Postanowili wyjść na spacer przez większość drogi nie odzywali się do siebie
- Przemek coś się stało? Zawsze buzia Ci się nie zamyka a teraz ani słowa nie powiedziałeś, więc proszę nie mów że wszystko dobrze- Angela
- Widzę że już zdążyłaś mnie poznać. Tak jest coś co daje mi do myślenia- Przemek
- Domyślam się że chodzi o to że Cię pocałowałam?
- Tak. Chciałem się zapytać czy to zrobiłaś z przypływem impulsu
- Nie to, nie był impuls. Bardzo dobrze mi się z Tobą rozmawia świetnie spędza czas. Jesteś cudownym facetem który potrafi się zatroszczyć o dziewczynę
- Czy ty też chciałabyś...
Przemek nie zdążył dokończyć, bo pojawiła się Kasia
- Cześć Przemuś. Znowu się spotykamy?- Kasia
- Dla Ciebie już nie jestem Przemuś tylko Przemek i zapamiętaj to. Dlaczego Ty się zawsze zjawiasz w nieodpowiednim momencie?
- Dla mnie spotkanie z Tobą zawsze będzie odpowiednie
- Jakbyś nie zauważyła nie jestem tu sam
- Tak wiem, ale Angela ostatnio dała mi jasno do zrozumienia że mam jej dać spokój
Po tym co Angela usłyszała odeszła na bok nie chciała im przeszkadzać tylko się przyglądała. Chciała żeby sobie wszystko wyjaśnili tylko w myślach miała tą rozmowę , gdy nagle zobaczyła że Angela całuje Przemka. Nie czekając na nic postanowiła szybko pobiegnąć do domu. Usłyszała że Przemek ją woła, ale nie zwracała na niego uwagi
- I co zadowolona jesteś z siebie? Czy Ty wiesz chociaż co robisz?
- Tak wiem. Kocham Cię Przemek zrozum to
- Teraz Ci się o mnie przypomniało? Zniknij z mojego życia raz na zawsze. Ty już dla mnie nie istniejesz. Przemek powiedział co miał na myślisz i szybko pobiegł w kierunku za Angelą. Myślał że ją dogoni po drodze próbował się do niej dodzwonić lecz i to nie przyniosło skutku, bo wyłączyła telefon. Angela dobiegła do domu wiedziała że teraz musi sobie poradzić z tym sama, bo Lena jest z Grzesiem w Zielonej Górze. Weszła do domu wiedziała że Przemek za chwile się tutaj zjawi więc nie zapalała świateł żeby wiedział że jej tutaj nie ma. Po chwili usłyszała dzwonek do drzwi i wołanie. Przemek bardzo żałował że pozwolił jej odejść na bok miał to być dla nich najszczęśliwszy dzień. Oboje myśleli że tak się stanie a teraz został im tylko płacz. Żużlowiec teraz wiedział że na pewno nie odpuści, wie ile ona przeszła i że teraz potrzebuje kogoś bliskiego. Angela nie czekając na nic z płaczem poszła spać. Rano obudziło ją płukanie do drzwi po głosie jakie dochodziły wiedziała że to jest Przemek.
- Angela wiem że jesteś. Proszę porozmawiaj ze mną. Na nic były jego starania, bo dziewczyna nie odezwała się do niego.
Angeli przypomniało się że zanim trafiła do szpitala dostała zaproszenie na szkolnie do przyszłych fotografów które ma odbyć się we Wrocławiu a nagrodą dla zwycięscy szkolenia ma być jednodniowa praca podczas meczu Wrocław - Leszno. Szybko postanowiła się spakować i wyjechać na około tygodnie. Napisała kartkę Lenie
" Lenko nie martw się o mnie nic mi nie jest. Po między mną a Przemkiem nic nie będzie o wybrał byłą. Pogadamy jak wrócę. Pamiętasz ja bardzo chciałam wyjechać na to szkolenie do przyszłych fotografów i właśnie tam się wybrałam, gdy by coś możesz dzwonić. Daj znać jaką podjęłaś decyzję. Trzymam za Ciebie kciuki Papa całuje Angela:)"
Angela nie zdała sobie sprawy że Przemek cały czas czeka pod jej domem i gdy zobaczył ją z walizką od razu do niej podszedł
- Angela dlaczego nie pozwoliłaś mi tego wytłumaczyć? Możemy porozmawiać?- Przemek
- Przemek teraz nie mogę
- A gdzie się wybierasz? Czy to przeze mnie? Przez to co zobaczyłaś?
- Proszę zostaw mnie. Daj mi ułożyć sobie życie a Ty lepiej wróć do swojej dziewczyny, bo pewnie za chwilę się tutaj pojawi
- To nie jest moja dziewczyna bardzo chciałbym żebyś to Ty nią została
- Przemek to nie ma sensu.
- Ale ja Cię Kocham
Po tym co Angela usłyszała nie wiedziała co ma powiedzieć bardzo chciała go przytulić, ale postanowiła odejść. Jego życie zrobiło się szare bez sensu do życia stracił osobę na której mu zależało. Pojechał do swojego mieszkania tam chwycił po alkohol nie wychodząc z niego.
Do domu wrócił Zengi z Leną, gdy weszli zobaczyli pełno butelek na stole chwili się za głowę. Grześ wiedział że Przemek będzie potrzebował rozmowy, więc do niego poszedł
- Przemo wstawaj co ty najlepszego wyprawiasz? Co tu się działo?- Zengi
- Nie mam po co żyć. Dajcie mi wszyscy spokój.
- To że Ci się nie ułożyło nie znaczy że masz sięgać po alkohol. Chodzi o Angelę?
- Tak. Dla mnie liczyła się tylko ona, ale zobaczyła jak Kasia mnie całuje i uciekła a teraz nawet nie wiem gdzie ona jest.
- Jak to Kasia Cię całowała? Przecież miałeś ten czas spędzić z Angelą? Ale zaraz nie wiesz gdzie ona jest?
- Poszliśmy na spacer chciałem z nią porozmawiać już miałem jej wszystko powiedzieć, gdy nagle pojawiła się Kasia zaczęliśmy się kłócić więc Angela odeszła na bok i wtedy ona mnie pocałowała. Pobiegłem za nią, ale jej nie dogoniłem próbowałem z nią porozmawiać tylko gdy ją zobaczyłem ona była z walizką. Zostawiła mnie samego nawet nie wiem gdzie teraz jest.
- Wszystkiego się dowiemy a teraz idź do toalety doprowadzić się do porządku, bo zobacz jak Ty wyglądasz
Grześ zeszedł do Leny wszystko opowiedział jej tak jak usłyszał od Przemka. Dziewczyna postanowiła pojechać do swojego domu, bo Angela pewnie zostawiła jej wiadomość. Zostawiła chłopaków i Grzesia samochodem udała się do mieszkania. Tak jak myślała przyjaciółka zostawiła jej kartkę którą zabrała i pojechała do żużlowców. Wchodząc zobaczyła kiepsko wyglądającego Przemka po czym pokazała mu kartkę która była w mieszkaniu.
- Przemek po spotkaniu z prezesem do niej zadzwonię i chwilę pogadam a teraz chociaż wiesz gdzie ona jest.
- Dziękuje że mam takich przyjaciół
- Wszystko sobie wyjaśnicie i będzie dobrze a teraz ogarnij trochę to mieszkanie, bo tu wygląda tragicznie a my z Grzesiem jedziemy do klubu
- To mam rozumieć że wracasz do treningów?
- Tak i to tak naprawdę dzięki wam. Przemek to dzięki Tobie wsiadłam na motor po tej przerwie a Grześ nie odpuszczał i wracam
- To bardzo mnie to cieszy. Pamiętaj możesz liczyć na moją pomoc a i na licencji będziesz miała najlepszych mechaników- Przemek
- To ja się domyślam- Lena
Lena z Grzesiem udali się do klubu. Prezes jak ich zobaczył od razu się uśmiechnął wiedział że dziewczyna podjęła już decyzję i to właśnie w Lesznie chcę wrócić do trenowania mimo iż pierwsze kroki stawiała w Bydgoszczy. Prezes wyjaśnił jej wszystko po czym powiedział że podchodzi do licencji najbliższej jaka będzie, bo taki zawodnik jest im bardzo potrzebny. Po wyjściu z klubu mocno przytuliła Grzesia i postanowiła zadzwonić do Angeli po kilku sygnałach usłyszała głos przyjaciółki
- Cześć Angela
- Cześć Lenko jak tam? Decyzję podjęłaś?
- Tak wracam do trenowania. Możesz mi wyjaśnić dlaczego nie chciałaś porozmawiać z Przemkiem?
- Zobaczyłam jak się całuje z byłą i nie chciałam wyjaśnień.
- Źle zrobiłaś wiesz co on ze sobą zrobił przez ten czas jak Cię nie było. Kiedy wracasz?
- Za jakieś 2 tygodnie po meczu Wrocławia z Lesznem
- Obiecaj mi że porozmawiasz z Przemkiem
- Leno nie mogę Ci tego obiecać. Już raz dostałam kopniaka od życia, więc proszę nie mów że mam się pakować w związek, ale obiecuje że przemyślę
- Dziękuje i powodzenia w tym Wrocławiu
- To do zobaczenia na meczu, bo myślę że przyjedziesz z Grzesiem. I trenuj ostrożnie
Dziewczyny się rozłączyły i Lena wróciła do Grzesia
- I jak tak Angela?- Grześ
- Wszystko u niej dobrze wraca po waszym meczu we Wrocławiu tylko obawiam się o to że między nimi już się nie ułoży, bo Angela nie chce z nim rozmawiać
- Może przez te dwa tygodnie sobie wszystko przemyśli i jakoś się im ułoży a teraz musimy się skupić na twoich treningach
- Tak oczywiście mój trenerze.
Para wróciła do domu i odpowiedziała wszystko Przemkowi. On oczywiście wypytywał o Angele. Lena nie chciała go załamać i trochę skłamała mówiąc że Angela musi sobie wszystko przemyśleć. Znajomi postanowili że dzisiejszy dzień spędzą na mieście. Poszli do kina, pubu po czym imprezę przenieśli później do domu.
Minęły dwa tygodnie dzisiaj jest niedziela mecz wyjazdowy Byków do Wrocławia. Przemek jest pełen obaw co do spotkania z Angelą choć ma nadzieje że uda im się dojść do porozumienia i w końcu powie jej co czuje. Lena też jest bardzo zdenerwowana, bo chciała by porozmawiać z Angelą zanim podejdzie do niej Przemek. Dlatego od samego rana pogania Grzesia. Między nimi układa się dobrze. W końcu para wyjeżdża na mecz, gdy dojeżdża Lena jest szczęśliwa bo nie ma jeszcze busa Pawlickich od razu wybiera numer Angeli po czym prosi by przyszła przez stadion.
- Cześć Lenko
- Cześć Angluś. Dawno Cię nie wiedziałam. Co taka uśmiechnięta?
- Ja Ciebie też dawno nie wiedziałam, ale widzę że układa Ci się z Grzesiem. Jestem uśmiechnięta, bo wygrałam szkolenie a nawet jeden sławny fotograf zaproponował mi pracę
- Jak to pracę? A Ty dzisiaj pracujesz? Że masz sprzęt?
- Sama nie wiem czy ją przyjąć. Nic Ci nie mówiłam, ale osoba która wygra szkolenie będzie fotografem na dzisiejszym meczu
- Kochana to gratuluje a przemyślałaś sprawę z Przemkiem?
- Sama nie wiem co zrobić. Jak odchodziłam on mi powiedział że mnie Kocha. Muszę z nim pogadać tylko że ja boję się pakować w jakiś związek
- Pamiętasz jak mi mówiłaś że przy nim czujesz się bezpiecznie. Był przy Tobie cały czas podczas twojego pobytu w szpitalu jak i po wyjściu. Kochana jemu na Tobie naprawdę zależy nawet nie masz pojęcia jak mu było ciężko gdy wyjechałaś. Musieliśmy go siłą wyciągać na trening proszę daj mu chociaż szanse się wytłumaczyć. Wysłuchaj go
- Powinnam to zrobić wtedy. Dziękuje że otworzyłaś mi oczy
- Od tego ma się przyjaciół a teraz chyba będzie lepiej jak wrócimy. Dziewczyny kierowały się do boksu Grzesia, gdy zatrzymał ich Troy
- To Ty jesteś tą dziewczyną o której mówi cały park?- Troy
- A co takiego mówią?- Angela
- Że mamy w klubie zdolnego fotografa
- Troy Ty mi tu nie podrywaj Angeli - Lena
- O cześć Lenko z Tobą to ja też musze sobie porozmawiać- Troy
- Rozumiem że mam się bac?- Lena
- Dlaczego nic nie dałaś znać że wracasz do świata żużlowców. Ale rozumiem masz teraz swoje życie- Troy
- Tak jakoś wyszło. Bardzo do tego namawiali mnie Grześ, Przemek i prezes
- To wiedzę że duże grona na których możesz polegać. Trzymam kciuki za licencje tylko daj mi znać jak poszło
- Tobie zawsze. A teraz przepraszam Grześ mnie woła- Lena
- Mam rozumieć że dzisiaj będziesz mnie śledzić podczas mojej pracy- Troy
- Można tak powiedzieć. To Ty jesteś ten Troy co uczył Lenę jazdy?- Angela
- Widzę że już gdzieś o mnie słyszałaś? Troy
- Można tak powiedzieć. Chyba ktoś nam się przygląda? Czy to czasem nie jest Pawlicki?
- Tak Przemek. Przepraszam, ale muszę z nim pogadać
Dziewczyna zostawiła Troya i poszła w stronę Przemka. Chciała dać mu buziaka, ale on się odsunął po czym przywitała się z nim
- Cześć Przemuś- Angela
- Cześć. Widzę że pobyt tutaj bardzo Ci się podoba.- Przemek
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
KOMENTUJESZ -
MOTYWUJESZ
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Miłego
czytania
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
KOMENTUJESZ -
MOTYWUJESZ
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Miłego
czytania
Grzesio przywiązany do Byków. :D
OdpowiedzUsuńWredne babsko z tej Agi! Ale coś czuję, że ona sobie tak łatwo nie odpuści.
Ona go pocałowała?! Że przy Angeli?! Że co?! Zabić to mało. (tylko taka mała uwaga, rozumiem, że to Kaśka pocałowała Przemka, a nie Angela? :) )
Kurdę, dziewczyna zbyt pochopnie zareagowała. Mam nadzieję, że się opamięta i go przeprosi za to, że nie dała mu szansy się wytłumaczyć. Oby tylko nie było zbyt późno na to...
P.S Są nowe rozdziały na the-first-life.blogspot.com i lie-to-love.blogspot.com :) Zapraszam :)
Nie lubie Agi! Uhh ;c Rozdział super zapraszam do siebie http://maciekmajkastory.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ! Tak dalej, życzę weny i czekam na next !
OdpowiedzUsuńZapraszam także do mnie na nowy rozdział :
http://for-you-louis-tomlinson.blogspot.com/
Bardzo lubię parę Grzesiek-Lena! Są tacy 'słit' (objawy gimbusiarstwa, pomińmy to) :D
OdpowiedzUsuńKurczę, fajnie jakby Zengi znowu jeździł w ZG, ale widzę, że przywiązał się do ekipy Byków. :3
Ojej, biedulka z tej Angeli. Oczywiście, moim zdaniem Przemek nie zawinił, bo to ta Kaśka go pocałował. Ale on mógł jakoś inaczej, szybciej zareagować. Faceci i te ich myślenie... XD
Niech pogadają, wyjaśnią sobie wszystko i będzie git! Na to liczę :)
Nie wiem jakim cudem przegapiłam dwa odcinki...
OdpowiedzUsuńJuż wszystko nadrabiam :)
Mam nadzieję, że Angela dogada się z Przemkiem i będą razem bo są dla siebie stworzeni <3