wtorek, 9 lipca 2013

Część 1

W końcu jest ten wyczekiwany dzień. Rano wstałam napisałam SMS-a do Leny Czy pomoże mi przy sesji.
- Lenko Kochana mam prośbę pomożesz mi dzisiaj o 14:00 przy sesji - Angela
- Oczywiście że tak. Na mnie zawsze możesz liczyć przecież wiesz o tym. Tylko napisz gdzie ma być ta sesja - Lena
- Spotkamy się przed Smoczykiem ok 14:00 - Angela
- Ok. To do zobaczenia. Buźka - Lena
Gdy umówiłam się z Leną uszykowałam aparaty i potrzebne rzeczy do pracy. Zjadłam obiad pomału zbliża się godzina wyjścia gdy nagle:
- Angela gdzie idziesz - Karolina
- Idę na sesję
- Mogę iść z Tobą przecież wiesz że ja kocham fotografować - Karolina
- Dobrze tylko będzie jeszcze z nami Lena a nie mam zamiaru żebyście się kłóciły - Angela
- Szkoda że mnie nie poprosiłaś przecież wiesz że bym Ci pomogła. To w takim 
razie ja nie idę- Karolina
- Skoro tak uważasz. Tylko posprzątaj po obiedzie- Angela
- Dobrze siostrzyczko. Miłej pracy - Karolina
- Dziękuje. Jak wrócę to pooglądamy zdjęcie z dzisiaj - Angela
- Pa
- Pa
W końcu wybiła godzina 13:30 muszę iść do pracy. Napisałam do Leny:
- Kochana ja już wychodzę będę czekać za Tobą - Angela
- Kochanie spóźnię się trochę. Opowiem Ci wszystko później - Lena
Dotarłam już na miejsce gdzie umówiłam się z Leną. Usłyszałam dźwięki motorów. Co prawda jestem fotografem mieszkam w Lesznie, ale nigdy nie pociągał mnie żużel. Postanowiłam usiąść i poczekać za Leną. Widziałam że za bram parku na stadionie wyglądają dwaj chłopacy, niestety siedziałam za daleko by ujrzeć kto to. Minęła chwila a oni jeszcze tam stoją i patrzą w moim kierunku. Ich wzrok bardzo mnie krępował. Siedziałam sama spojrzałam na zegarek była już 14:00. Leny jeszcze nie było postanowiłam że się przygotuję, gdy zaczęłam wyciągać aparaty zaczepiło mnie dwóch facetów.
- Hej mała co tu robisz sama? Może dotrzymać Ci towarzystwa?
- Nie dziękuje. Jestem w pracy - Angela
Zaczęli się do mnie dobierać. Zabrali mi aparat, dotykali mnie. Byłam przerażona, ale wiedziałam że ktoś jest na stadionie. Postanowiła krzyczeć:
- Pomocy,
- Pomocy...
- Zostawcie mnie.
Oni odpowiedzieli że nie mają zamiaru zaczęli mnie ciągnąć. Gdy się im wyrwałam. Dogonili mnie.  Krzyczałam.

W parku:
- Przemek tam prosi o pomoc jakaś dziewczyna - Grzegorz
- Chodźmy co się tam dzieje - Przemek
- Zengi oni ją biją szybko biegniemy - Przemek
Leżałam na trawie brutale mnie bili pięściami gdzie popadło, nagle usłyszałam
- Zostawcie ją - Zengi
- Policja już jedzie - Przemek
Przemek pobiegł za nimi, ale niestety nie udało mu się ich dogonić byli zbyt daleko

W tym samym czasie
- Halo słyszysz mnie? - Zengi
Angela została pobita do nieprzytomności
- Przemek biegnij po  karetkę jeszcze jest na stadionie- Zengi
Po chwili przyjechała karetka. Lena była już prawie na miejscu, gdzie były umówione dziewczyny. Zobaczyła że leżą Angeli rzeczy porozrzucane. Szybko przybiegła. Zaczęła krzyczeć
- Angelaaa...
- Pani zna tą dziewczynę- Lekarz
- Tak to jest moja przyjaciółka. Co się z nią stało? - Lena
- Została napadnięta i pobita, zabieramy ją do szpitala- lekarz
- Mogę jechać z nią?- Lena
- Niestety ale nie- lekarz
- Przemek jestem, wszystko widzieliśmy z Grzesiem, gdybyśmy nie zareagowali mogło być gorzej. Może Cię podwieźć do szpitala- Przemek
- Była bym Ci wdzięczna - Lena
- To wskakuj jedziemy
Minęło 10 minut. Lena z Przemkiem i Grzegorzem dotarli do szpitala
- Co z tą pobitą dziewczyną - Lena
- Jesteście Państwo z rodziny? - lekarz
- Niestety ale nie- Lena
- Proszę powiadomić rodzinę - lekarz
- Ale ona ma aby młodszą siostrę. Co z nią? - Lena
- Jej stan jest krytyczny, gdyby nie Ci Panowie i to że karetka była w pobliżu mogłaby nie przeżyć. Teraz najważniejsze są pierwsze godziny. - lekarz
- Proszę powiadomić siostrę pacjentki- lekarz
- Jak to się mogło stać? Gdyby nie to że mi coś wypadło to by do tego nie doszło. To wszystko moja wina- Lena
- Ja jestem Przemek a to Grzegorz - Przemek
- Miejmy nadzieje że z tego wyjdzie - Grześ
- Musi z tego wyjść ona ma jeszcze całe życie przed sobą- Lena
- A co ona robiła sama w takim miejscu? - Grzegorz
- Angela jest fotografem, była umówiona na sesję. Miała porobić kilka zdjęć a ja miała jej pomóc, ale się spóźniłam- Lena
- To teraz rozumiem po co jej były te aparaty. Udało mi się uratować jeden, który próbowali jej ukraść.- Przemek
- Bardzo wam dziękuje nie wiem jak wam się oddźwięczę. Aparat możesz mi zostawić. Oddam jej jak się przebudzi. Na pewno będzie Ci wdzięczna - Lena
- Ale ja oddam jej sam, teraz i tak mam go w samochodzie - Przemek
- Chyba nie będziecie tu ze mną siedzieć pewnie macie dużo pracy - Lena
- Poczekamy. Teraz mamy trochę wolnego i tak życie Angeli jest najważniejsze - Grześ
- Mechanicy spakują nasz sprzęt - Przemek
- A no tak zapomniałam że jesteście żużlowcami - Lena
- Ale i też zwykłymi ludźmi - Zengi
Minęły 2 godziny a chłopacy wraz z Leną czekają za jaką informacją o stanie Angeli. Lekarze wychodzą z sali
- Wiem że się o nią martwicie, ale siedząc tu w niczym nie pomożecie. Pewnie też jesteście zmęczeni. Odpocznijcie i przyjdzie jutro. Dzisiaj pacjentka nie będzie miała odwiedzin. Idźcie do domu - lekarz
- Ale my chcemy ją aby zobaczyć - Lena
- Pacjentka jest w krytycznym stanie. Obecnie w śpiączce- lekarz
Po rozmowie w lekarzem żużlowcy odwieźli Lenę do domu.
Gdy Lena dotarła do domu postanowiła zadzwonić do Karoliny( siostry Angeli):
- Halo - Karolina
- Karolino mam do Ciebie przykrą widomość. Twoja siostra jest w szpitalu. - Lena
- Jak to? Co się stało?- Karolina
- Byłyśmy umówione przed Smoczykiem, lecz ja napisałam do Angeli że się trochę spóźnię. A tam napadło ją dwóch facetów i została pobita. Leży w śpiączce. Gdyby nie to że Przemek z Grzegorzem zareagowali było by gorzej- Lena
- Dziękuje za informacje. Za chwilę do niej jadę - Karolina
- Nie masz po co tam jechać. Dzisiaj i tak Cię do niej nie wpuszczą. Byliśmy w szpitalu. Ja idę do niej jutro - Lena
- Dobrze na pewno się tam spotkamy. Pa - Karolina
- Trzymaj się będzie dobrze. Ona jest silna. Ma tylko Ciebie. Pa - Lena
Było już późno wieczór Lena, Karolina postanowiły się położyć, ale niestety nie mogły spać. Cały czas były myślami z Angela.
W tym samym czasie Przemek myślał o tym co się stało. Przypomniało mu się że ma aparat Angeli. Postanowił zobaczyć czy są jakieś zdjęcia, gdy zobaczył te zdjęcia był w szoku. Na zdjęciach była dziewczyna podobna do Angeli. Od razu mu się spodobała. Przemek po długim czasie i rozmyślaniach o pięknej dziewczynie poszedł spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz