- Wiem i proszę nie bądź na nią zła. Proszę wysłuchaj mnie. Na początek muszę Cię bardzo przeprosić to co miało miejsce u mnie nie powinno się zdarzyć. Nigdy tak nie myślałem i nie myślę byłem wściekły że chcesz mnie zostawić i pojechać sobie beze mnie. Tak naprawdę Kocham Cię jak nikogo innego i nie potrafię bez Ciebie żyć, gdybyś mi powiedziała że jesteś w ciąży i nie długo będzie z nami nasze dziecko nigdy bym Cię tutaj nie wypuścił
- Przemek to się zdarzyło i czasu nie cofniemy teraz trzeba jakoś żyć. Ja zostaje na trzy miesiące tutaj a później wracam do Polski, bo tam chcę urodzić mam nadzieje że zaakceptujesz moją decyzję
- To nic Cię nie przekona żebyś wróciła ze mną teraz do Polski?
- Niestety jeśli nawet bym chciała to nie mogę podpisałam umowę na trzy miesiące, ale dziękuje że przyleciałeś. Dużo to dla mnie znaczy
- Kocham Cię- Przemek powiedział i zbliżył się do Angeli po czym ją przytulił
- Ja Ciebie też Kocham. Zostaniesz u mnie na kilka dni?
- Oczywiście że zostanę
- Bardzo się cieszę. Pójdziemy razem do lekarza, bo za dwa dni mam umówioną wizytę
- Nawet nie wiesz jak ja się cieszę że będę z Tobą w tej chwili
- Chodźmy do mnie a po drodze musimy wstąpić na zakupy, bo jeszcze nie zdążyłam się zadomowić.
- Tylko proszę nie zadomawiaj się na długo
Angela i Przemek szli ulicami trzymając się za ręce, gdy nagle Przemek postanowił napisać do Leny
" Jestem już na miejscu i dziękuje za pomoc"
Przemek długo nie musiał czekać na odpowiedź
" Od tego ma się przyjaciół. To kiedy wracacie?"
" Niestety, ale teraz wrócę sam. Angelika podpisała już umowę i przez 3 miesiące tutaj zostanie"
"Szkoda, ale najważniejsze że wszystko między wami się ułożyło"
- Kochanie z kim tak piszesz? No chyba nie muszę być zazdrosna?
- Skarbie Ty o mnie chcesz być zazdrosna?
- No tak. To z kim piszesz?
- Z Leną. Musiałem jej podziękować, bo gdyby nie jej pomoc to teraz pewnie by mnie z Tobą tutaj nie było, ale oczywiście pytała kiedy wracamy.
- Chyba muszę pogadać z Leną że nie ma mi odbijać mojego skarba
- Nikt nigdy Tobie mnie nie odbiję
Przemek jak to na mężczyznę przystało chciał zapłacić za zrobione zakupy, ale Angela mu na to nie pozwoliła musiał nie pozwolić by przyszła mama nosiła ciężkie zakupy.
* Dwa dni później
- Dzień dobry Kochanie- powiedział Przemek na ucho Angeli po czym dał jej buziaka i podał tacę ze śniadaniem
- Cześć Kochanie. Dziękuje za śniadanko, ale o której wstałeś żeby to przygotować?
- Dla mojego Skarba wszystko. Muszę o Ciebie dbać nie sądzisz?
- Kochany jesteś a teraz chodź tutaj do mnie, bo sama na pewno tego nie zjem
- Ja już zjadłem a Ty teraz musisz zdrowo się odżywiać
- Dobrze to ja trochę zjem pójdę się wykąpać ubrać i możemy jechać do lekarza
- Już nie mogę się doczekać
Wizyta u lekarza minęła po myśli Angeliki z dzieckiem jest wszystko dobrze tylko że przyszła matka musi się oszczędzać i dużo odpoczywać oczywiście Przemek nie mógł wytrzymać i musiał się odezwać
- Panie doktorze że Angelika może pracować?
- A jaka to jest praca?
- Fotograf
- Powiem tak każda kobieta w ciąży powinna odłożyć pracę na czas ciąży i dużo odpoczywać, ale jeżeli na tą chwilę jest wszystko dobrze i nie będzie się Pani przemęczać to może drobną prace można wykonywać
- Dziękuję doktorze
- Ale proszę pamiętać, gdy coś się będzie działo musi się Pani od razu do mnie zgłosić
- Dobrze, ale będę o nas dbała jak tylko potrafię
Po wyjściu z gabinetu Przemek musiał jeszcze porozmawiać z Angeliką o tym że musi wracać do Polski. Treningi a tym bardziej w niedziele mają mecz. Angelika już zdążyła się przyzwyczaić do tego że ma go przy sobie a tu nagle dowiaduje się że musi wracać, ale niestety trzeba to zaakceptować.
* Lena i Grześ
- Kochanie wiesz może kiedy wraca Przemek?
- No właśnie nie mam od nich żadnych informacji, ale do niedzieli na pewno wróci, bo przecież macie mecz
- Trener do mnie dzwonił i pytał o niego, bo w piątek mamy mieć trening
- Wy macie w piątek a ja mam dzisiaj
- Dzisiaj? Dlaczego nic nie mówiłeś?
- Całkiem o tym zapomniałam, ale mam nadzieje że pojedziesz ze mną?
- Oczywiście że pojadę, ale jak Ty możesz tak spokojnie to mówić trzeba przyszykować motory i cały inny sprzęt
- Kochanie wystarczy jeden motor
- Na pewno nie, musisz być wyposażona konkretnie a zapomniałem Ci powiedzieć jutro jedziemy zamówić zamówić kewlar do Ciebie
- Nie potrzebuję nowego
- Właśnie że potrzebujesz. Musisz jakoś wyglądać podczas licencji a i nie myśl że za to zapłacisz to będzie prezent dla Ciebie
Grześ poszedł przyszykować sprzęt Lenie na trening, gdy po 2 godzinach jego dziewczyna zdenerwowała się i poszła go poszukać. Gdy weszła zobaczyła swojego chłopaka który przyszykował Lenie trzy motory.
- Kochanie po co mi aż trzy motory? Przecież ja mam dzisiaj aby trening a nie mecz
- Wiem, ale musisz potrenować na każdym i zobaczyć na którym Ci będzie wygodniej
Lena nic już nie powiedziała tylko pokiwała głową i poszła po torbę. Będąc już gotowa zeszła do swojego chłopaka który czekał już w samochodzie. Trening po dłuższej przerwie minął przyszłej dziewczynie z licencją znakomicie. Grześ wiedział co ma pozmieniać w motorze żeby za każdym razem sprzęt sprawował się lepiej. Po skończonym treningu została pochwalona przez trenera i zaprosił ją by przyjechała z Grzesiem w piątek. Wychodząc z szatni gdzie czekał na nią Grześ, zatrzymał ich reporter gdzie musiał zapytać o tą sytuację która wydarzyła się z Przemkiem. Udzieli razem wywiadu i wyjaśnili to co wtedy się wydarzyło. Reporter zachował się dobrze, po zakończonym wywiadzie zapowiedział że prędzej go nie opublikuje, gdy nie będzie zgody Leny i Grzesia. Po powrocie do domu rozległ się telefon Grzesia
- Siema Przemo w końcu sobie przypomniałeś o przyjacielu. Kiedy wracasz?
- Siema chętnie bym tu został trzy miesiące, ale trener do mnie wydzwania a po za tym mecz w niedziele. Jutro popołudniu będę w Poznaniu wpadniesz po mnie?
- Pewnie że tak. Jak tam Angela?
- Dobrze teraz jeszcze ma zgodę żeby pracować, ale zrobię wszystko żeby ją ściągnąć prędzej do Polski
- Rozumiem Cię a może by Lena do niej po treningu w piątek poleciała? Nie była by wtedy sama a i Ty byłbyś spokojniejszy
- Wiesz że to dobry pomysł tylko porozmawiaj z Leną a ja z Angela pewnie się ucieszy że będzie miała przy sobie przyjaciółkę
- To do zobaczenia jutro
Po zakończonej rozmowie Grześ opowiedział o wszystkim Lenie a ona szczęśliwa nie myślała że jej chłopak kiedyś sam to zaproponuje.
Następny dzień popołudniu Grześ razem z Leną czekają za Przemkiem na lotnisku. Lena poszła kupić sobie bilet na piątek i w tym momencie zobaczyła że dzwoni do niej Angelika
- No hej kochana opowiadaj jak się czujesz?
- Właśnie w tej sprawie dzwonie. Jest koło Ciebie Przemek albo Grześ?
- Nie. Grześ czeka za Przemkiem, bo właśnie wylądował coś nie tak
- To dobrze tylko proszę nie mów nic Przemkowi, bo za chwilę tutaj wróci a w niedziele mają przecież mecz. Jakąś godzinę temu źle się poczułam miałam jakieś skurcze od razu pojechałam do lekarza a on zatrzymał mnie na wszelki wypadek w szpitalu. Niestety Przemek miał rację nie mogę pracować
- Kochana najpóźniej w piątek wieczorem będę u Ciebie. Poradzisz sobie jakoś do tego czasu?
- Tak i dziękuje
W trakcie drogi do domu Przemek opowiadał o wizycie u lekarza. Jak się czuł widząc maleństwo na monitorze. Widząc zadowolenie Przemka nie wiedziałam co mam zrobić, bo przecież Angela jest w szpitalu, ale obiecałam że nic nie powiem. Myślałam tylko żeby był już piątek wieczór i będę mogła zająć się Angela. Angela po powrocie do domu była jakaś nieosiągalna oczywiście nie umknęło to uwadze Grzesia, ale jakoś udało mi się usprawiedliwić i poszłam się położyć spać a gdy on przyszedł do łóżka udawałam że śpię. Myślami jestem z Angelą. Czy dobrze się czuje? Czy dziecku nic nie jest, bo Przemek już nie może się doczekać gdy zostanie ojcem. W planach ma nawet kupno domu a gdy coś pójdzie nie tak? Muszę go jakoś powstrzymać przed tą decyzją.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
KOMENTUJESZ - MOTYWUJESZ
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
No i całe szczęście, że Angela i Przemo wyjaśnili sobie wszystko :D teraz może być tylko lepiej :) I niech Angela powie chłopakowi, że źle się poczuła. No i oczywiście lepiej żeby faktycznie odłożyła pracę na później :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowość i zapraszam do siebie na coś nowego http://there-is-only-one-life.blogspot.com/ :)
Dobrze, że Przemo wszystko wyjasnił i Angela mu wybaczyła :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie udało mu się przekonać jej do powortu, ale mam nadzieję, że nie odpuści.
Oby Angelii nie było nic poważnego... powinna powiedzieć Przemkowi prawdę... ma prawo wiedzieć co się dzieje z dzieckiem i jego ukochaną
Pozdrawiam :)
Dobrze, że Angela i Przemek się pogodzili. Kilka nieprzemyślanych słów może popsuć taki fajny związek. Niestety zmartwiły mnie wiadomości napływające z Anglii. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Przemo powinien wiedzieć, ale może niech najpierw odjedzie ten mecz. Dziewczyna będzie miała przy sobie przyjaciółkę, więc da radę.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny w pisaniu kolejnych rozdziałów.
W wolnej chwili zapraszam do mnie na nowości: http://trzymajgaz.blogspot.com/ oraz http://bez-ciebie-znikam.blogspot.com
Jezu jak dobrze że się pogodzili! *-*
OdpowiedzUsuńWeny!!!!
Oraz zapraszam do siebie na nowość : )
http://you-need-my-love-bitch.blogspot.com/2014/01/rozdzia-siodmy.html
ufff dobrze że, między Przemkiem a Angelą jest już ok :D Życzę weny i do następnego :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszystko wyjaśnione i są pogodzeni :3 Dużo weny! Zapraszam do mnie: http://thisisspeedway.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńFajne , ciesze się że miedzy nimi już wszytsko wporządku , zapraszam również do siebie na nowość :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie na nowości: http://trzymajgaz.blogspot.com/ oraz http://bez-ciebie-znikam.blogspot.com
OdpowiedzUsuń